Nowa droga do jurajskiego Olsztyna staje się faktem!

Nowa droga do jurajskiego Olsztyna staje się faktem!
fot. unsplash.com

Inwestycja pochłonie prawie 45 mln złotych, a 3/4 z tej kwoty będzie dofinansowane z programu rządowego Polski Ład. Dodatkowo Urząd Miasta walczy o budowę dodatkowego węzła na „gierkówce”, aby stworzyć alternatywny i szybszy dojazd do Olsztyna.

Niebezpieczne drogi

Obecnie, aby z Częstochowy dojechać do jurajskiego Olsztyna, trzeba pokonać niezbyt przyjemną i niebezpieczną trasę. Wiedziona przez miejskie tereny przemysłowe tuż obok Huty Guardian i walcowni blach grubych. Następnie trzeba jechać wąską drogą, przez tory, wykroty i zwężenia. Jednym słowem- to nie jest trasa na niedzielne wycieczki na Jurę.

Miejski Zarząd Dróg w Częstochowie ma jednak alternatywę. Stworzył projekt, obejmujący nie tylko bezpieczną trasę dla samochodów, ale i dla rowerzystów. Plan ten długo zalegał w teczkach z podpisem „brak funduszy”. Dzięki zmianom wprowadzonym przez Polski Ład, w końcu ta inwestycja dojdzie do skutku.

Dlaczego tak drogo?

Wysokie koszty związane są z przebiciem tunelu pod torami kolejowymi oraz budową węzłów drogowych w miejscu skrzyżowania z DK-46. Nie bez znaczenia są również prace związane z infrastrukturą wodno- kanalizacyjną i odwodnieniem. Ostatnia kwestia to wciąż rosnące ceny, a wraz z nim i wysokie koszty podwykonawców. Jeżeli nic nie stanie na przeszkodzie, rozpoczęcie prac powinno nastąpić w drugiej połowie 2022 roku.

Walka o węzeł na gierkówce

Urząd Miasta Częstochowa zastrzega, że mimo planowanych prac, nadal będzie walczyć o zjazd na Olsztyn z DK91. Dzięki temu nie tylko dojazd do jurajskiego Olsztyna będzie łatwiejszy, szybszy oraz bezpieczniejszy. Tu chodzi również o rozładowanie olbrzymich korków, które paraliżują całe miasto w okolicach szczytu.

Urzędnicy mają już gotowe plany, koncepcję zjazdu oraz program funkcjonalno-użytkowy. W papierach są nawet decyzje środowiskowe. Jak nie wiadomo, czego brakuje, to z pewnością chodzi o pieniądze. I to niemałe, bo koszt tej inwestycji to prawie 300 mln złotych, których miasto Częstochowa z pewnością nie posiada w swojej kasie.