Nietypowe wydarzenie w Częstochowie. Pomoc strażaków była konieczna!

Nietypowe wydarzenie w Częstochowie. Pomoc strażaków była konieczna!

W połowie maja na jednym z częstochowskich osiedli doszło do groźnie wyglądającej sytuacji. Na miejsce przyjechały trzy zastępy straży pożarnej oraz policja i karetka pogotowia. Wszystko przez matkę, która nie chciała otworzyć drzwi kuratorowi. Obawiano się o życie dziecka.

Kiedy kurator chciał dostać się do mieszkania matki opiekującej się rocznym dzieckiem, napotkał stanowczy opór. Na miejsce zostały więc wezwane trzy zastępy straży pożarnej oraz policja i karetka pogotowia. Istniało realne zagrożenie trwałego uszczerbku na zdrowiu zarówno matki, jak i dziecka. Wezwanie na miejsce strażacy rozłożyli skokochron. Urządzenie to służy do amortyzowania stoków wysokości.

Na szczęście nie doszło do zagrożenia życia i zdrowia zarówno w stosunku do dziecka jak i matki i innych lokatorów zajmujących to mieszkanie. Policja nie zdradza, dlaczego kobieta nie chciała wpuścić kuratora do swojego mieszkania. Działania ratownicze również nie były potrzebne.