Jak na rynek mieszkaniowy w Częstochowie wpłynął napływ uchodźców z Ukrainy? Na spadek cen nie ma co liczyć!

Jak na rynek mieszkaniowy w Częstochowie wpłynął napływ uchodźców z Ukrainy? Na spadek cen nie ma co liczyć!
fot. unsplash.com

Kiedy ponad 2 mln uchodźców z Ukrainy przyjechało do naszego kraju, rynek mieszkaniowy zareagował błyskawicznie. Liczba mieszkań do wynajęcia a nawet domów, zaczęła maleć w szaleńczym tempie. Co ciekawe, ruch ten nie wpłynął znacząco na ceny mieszkań.

Coraz mniejsza podaż

Nie da się ukryć, że w uchodźcy uciekający przed wojną i szukający u nas schronienia, byli tą siłą, która nasyciła podaż na rynku wynajmowania mieszkań. W internecie sporo można było spotkać ogłoszeń o wynajmie. Nie ominęło to również Częstochowy, gdzie również przyjechało wielu uciekinierów. Być może nie jest ich tak dużo jak w Krakowie czy Warszawie, jednak na płytki rynek mieszkaniowy Częstochowy wystarczyło.

Co ciekawe, wraz z falą uchodźców, nie wzrosły ceny najmu. Nic nie stałoby na przeszkodzie, aby podnieść ceny. Nie jest pewne, jak zachowa się rynek nieruchomości w najbliższej przyszłości, która jest niestabilna. Wpływ na to ma nie tylko wojna na Ukrainie. Sporo dzieje się również w naszej rodzimej gospodarce.

Więcej o finansach poczytasz na gieldy.pl

Nie tylko przez wojnę na Ukrainie

Aby pozostać obiektywnym, na rynek mieszkaniowy ma wpływ nie tylko sytuacja z uchodźcami wojennymi. Nie bez przyczyny pozostaje również inflacja i droższe kredyty. Rada Polityki Pieniężnej raz po raz podnosząca stopy procentowe to koszmar wszystkich mających już kredyty. Z kolei wszyscy ci, którzy myśleli o budowie domu czy też kupnie mieszkania na kredyt, odkładają te marzenia w czasie. Bo na kredyt w dzisiejszych czasach stać niewielu.