Radomiak Radom triumfuje nad Rakowem Częstochowa zdobywając zwycięstwo 2:1 w 27. kolejce Ekstraklasy

Radomiak Radom triumfuje nad Rakowem Częstochowa zdobywając zwycięstwo 2:1 w 27. kolejce Ekstraklasy

W kontekście 27. rundy Ekstraklasy, Radomiak Radom wykorzystał swoją przewagę na własnym boisku, pokonując Raków Częstochowa 2:1. W pierwszej połowie meczu, gospodarze zdołali skorzystać z pomyłek popełnionych przez aktualnych mistrzów Polski.

Mistrzowie kraju po raz trzeci z rzędu nie byli w stanie odnieść sukcesu. Raków Częstochowa przystąpił do tego starcia po dwóch wcześniejszych remisach, każdy kończący się wynikiem 1:1, z nowo awansowanymi drużynami ŁKS Łódź i Ruch Chorzów.

Raków rozpoczął dzisiejsze zawody ze znacznym uszczupleniem sił – nieobecność ich kluczowego bramkarza Vladana Kovacevica była sporym wyzwaniem. Jego miejsce zajął Kacper Bieszczad. Już w 12. minucie gospodarze mieli możliwość objęcia prowadzenia, lecz niewłaściwe podanie Jardela Silvy do Bruna Jordao w polu karnym uniemożliwiło im to.

W 25. minucie meczu Radomiak Radom zdobył pierwszą bramkę, prowadząc 1:0. Wyjątkowy styl gry Dawida Abramowicza, który mocno wrzucił piłkę z autu w pole karne, otworzył drogę do gola. Ante Crnac próbując oddalić piłkę, skierował ją niestety w stronę własnej bramki. Stratos Svarnas jeszcze próbował ratować sytuację, ale jego interwencja skończyła się na samobójczym trafieniu. Była to czwarta taktyka radomskiego teamu polegająca na rzucie z autu, która przyniosła im celny strzał w obecnym sezonie.

Raków miał szansę na wyrównanie, gdy John Yeboah sprytnie podał piłkę do Ericka Otieno, ale ten nie zdołał trafić w bramkę z bliskiej odległości.