"Nigdy kończąca się opowieść" – Idealny opis nieskończonej rozbudowy stadionu Rakowa Częstochowa

"Nigdy kończąca się opowieść" – Idealny opis nieskończonej rozbudowy stadionu Rakowa Częstochowa

Dla miłośników Rakowa Częstochowa, kultowy utwór Limahla „Never Ending Story” wydaje się być doskonałym tłem muzycznym dla wydłużającej się niczym brazylijska telenowela historii rozbudowy ich ukochanego stadionu. Wydaje się, że z roku na rok powoli zanika iskierka nadziei na ujrzenie efektów tej długo oczekiwanej inwestycji, którą jest nowoczesna arena sportowa, adekwatna do ambicji i sukcesów klubu.

Z pewnym uznaniem obserwuje się jednak każdy choćby drobny krok naprzód. Nie można przecież lekceważyć takich działań jak wprowadzenie odnowy biologicznej dla pierwszej drużyny czy stworzenie dodatkowej strefy VIP. Te wszystkie elementy, choć nie stanowią pełni oczekiwań, zdecydowanie poprawiają warunki dla zawodników i sympatyków Rakowa. Dzięki nim mogą oni lepiej przygotować się do nowych wyzwań związanych ze wspieraniem swojej drużyny.

Jednak patrząc na to z szerszej perspektywy, trudno oprzeć się wrażeniu, że to nadal za mało. Klub Raków zasługuje na prawdziwy, europejski stadion, który pomieści wszystkich jego wiernych kibiców, pragnących na żywo podziwiać umiejętności swojej ulubionej drużyny.