Kolejne zmiany w Rakowie Częstochowa. Zespół wymienia kadrę zarządzającą!

Wicemistrz Polski idzie jak burza. To, że jest w górnej części tabeli ekstraklasy, zawdzięcza nie tylko fantastycznym piłkarzom i dobremu trenerowi. To również dzięki pracy, której nie widać na pierwszy rzut oka. Działacze sportowi i ci związani z działalnością klubu od podszewki, są na wagę złota. Zmiany dopadły również zespół z Częstochowy!

Nowa kadra zarządzająca

Pierwszą zmianą jest fakt, że od stycznia nowym prezesem Rakowa Częstochowa będzie Adam Kawczak. A Wojciech Cygan, który wcześniej zajmował to stanowisko, zajmie się przewodniczeniem Radzie Nadzorczej. Cygan będzie również wiceprezesem PZPN ds. Piłkarstwa profesjonalnego.

Jak czytamy na oficjalnej stronie rakowa, nowy prezes nie zajmował się dotąd pracą w klubach sportowych. Ma za to spore doświadczenie w biznesie i działalności marketingowej największych marek takich jak Costa Coffee, Q-Bev lub Van-Pur. Kawczak chce ugruntować kulturę rozwoju w klubie i wzmocnić pozycję Rakowa na arenie międzynarodowej.

Skąd te zmiany?

Jak mówi właściciel klubu, Michał Świerczewski, przyszedł czas na wrzucenie wyższego biegu. Poważna reorganizacja ma na celu przygotowanie na coraz bardziej wymagające zadania, przed jakimi będzie stał klub. Europejskie modele zarządzania nie są nam obce i chcemy wdrożyć najlepsze standardy do na nasze podwórko. Jednym z nich jest fakt, że członkowie organów nadzorczych mocno angażują się w bieżące funkcjonowanie klubu.

Priorytetem jest tu również jasny i klarowny podział kompetencji, co przełoży się na rozdzielanie zadań i odpowiedzialności na konkretne osoby. Takie działanie ma na celu nie tylko przyspieszenie wykonywanych zleceń ,ale i większą skuteczność. Pracując w tak klarowny sposób, będziemy mieli jasność co do wydajności poszczególnych komórek organizacyjnych w klubie.

Raków Częstochowa świetnie radzi sobie w ekstraklasie, jednak pod znakiem zapytania wciąż jest obecny trener, Marek Papszun. Stołeczna Legia wystosowała najcięższe działa by ściągnąć go do siebie. O tym, czy tak się stanie, przekonamy się jeszcze w tym roku.