Raków Częstochowa zainteresowany ściągnięciem nowego bramkarza
Potrzeba wzmocnienia pozycji bramkarza w Rakowie Częstochowa jest coraz bardziej widoczna, co potwierdził trener Marek Papszun na swoim debiutanckim spotkaniu z mediami. Sugerował on, że aktualny golkiper zespołu, Vladan Kovacević, może opuścić drużynę w poszukiwaniu nowych wyzwań. Z tego względu zespół „Medalików” rozważa doświadczonego bramkarza ostatniego sezonu Ekstraklasy jako możliwego następcę.
Mateusz Kochalski, obecnie grający w Stali Mielec, pojawił się na liście potencjalnych kandydatów do przejęcia roli bramkarza w Rakowie Częstochowa. Ten 23-letni gracz ma za sobą imponujący sezon w podkarpackim klubie. Opinie wielu ekspertów głoszą, że był on najlepszym golkiperem minionego sezonu Ekstraklasy, co niedługo może zostać potwierdzone przez oficjalną nagrodę na „Gali Ekstraklasy”. Aktualnie Kochalski jest faworytem do zdobycia tego prestiżowego tytułu, nad Rafałem Leszczyńskim ze Śląska Wrocław.
Transfer Mateusza Kochalskiego do Rakowa Częstochowa wiążę się z szeregiem czynników, o których wspominaliśmy na początku. Jednym z nich jest potencjalne odejście Vladana Kovacevića. W obliczu takiego scenariusza, klub zaangażował już Muhameda Sahinovića z FK Sarajewo, by przygotować się na ewentualną zmianę. Sahinović – rodak Kovacevića, miał już okazję zadebiutować w Ekstraklasie. Raków jednak planuje zapewnić mu godnego rywala, by nie powtórzyć sytuacji z obecnego sezonu, kiedy to brakowało pewnej ręki na pozycji bramkarza numer dwa. Gdyby Kochalski i Sahinović rywalizowali o miejsce w bramce, przegrany z nich byłby mocnym kandydatem na „drugą” pozycję.
Nasze źródła informują, że rozpoczęto już wstępne rozmowy na temat możliwości transferu Kochalskiego. Wychowanek Legii Warszawa ma kontrakt ze Stalą Mielec obowiązujący do czerwca 2025 roku. Jest również klauzula umożliwiająca Legii ściągnięcie zawodnika z powrotem do Warszawy. Do tego dochodzi zainteresowanie zagranicznych drużyn, które rozpoczęły już sondowanie możliwości nabycia tego młodego bramkarza.