Pijany kierowca dachuje i ucieka – pies tropiący Wafel na tropie!
Poranny dach na Słonecznej – pijany kierowca rozbija auto i ucieka
Około godziny 5:00 nad ranem na ulicy Słonecznej w Blachowni doszło do poważnego wypadku komunikacyjnego. Peugeot 207, jadący z centrum miasta w kierunku osiedla domków jednorodzinnych, nagle zjechał z jezdni, uszkodził ogrodzenie jednej z posesji, po czym dachował.
Na szczęście, w zdarzeniu nie ucierpiał nikt postronny, choć mieszkańców okolicy obudził huk rozbijanego płotu i odgłos przewracającego się pojazdu.
Niecodzienny finał nocnej jazdy – interwencja służb
Gdy patrol policji dotarł na miejsce, samochód leżał kołami do góry, a kierowca zniknął. Brak sprawcy przy pojeździe natychmiast uruchomił działania poszukiwawcze. Funkcjonariusze zdecydowali o wezwaniu przewodnika z psem tropiącym, znanego w regionie asp. Krzysztofa Musia oraz jego czworonożnego partnera Wafla. Dzięki sprawnej pracy psa, policjanci w krótkim czasie trafili do jednego z pobliskich domów jednorodzinnych.
Ustalenie sprawcy i zaskakujące okoliczności
Na miejscu policjanci zastali 22-letniego mieszkańca Blachowni. Młody mężczyzna nie potrafił ukryć zdziwienia wizytą mundurowych. Szybko stało się jasne, co mogło być przyczyną utraty panowania nad pojazdem i ucieczki – badanie alkomatem wykazało 1,5 promila alkoholu w organizmie. Policjanci prowadzą dalsze czynności wyjaśniające, a zatrzymanemu grozi odpowiedzialność karna za prowadzenie auta pod wpływem alkoholu oraz oddalenie się z miejsca zdarzenia.
Jakie grożą konsekwencje kierowcy?
W świetle obowiązującego prawa, jazda w stanie nietrzeźwości to przestępstwo, za które można otrzymać nawet do trzech lat więzienia, a także zakaz prowadzenia pojazdów i wysoką grzywnę. Dodatkowo, ucieczka z miejsca wypadku sprawia, że sąd może wymierzyć surowszą karę. Policjanci z Blachowni przypominają, że każda osoba przyłapana na jeździe po alkoholu naraża nie tylko siebie, ale i innych mieszkańców na poważne niebezpieczeństwo.
Lokalne drogi – wspólna odpowiedzialność za bezpieczeństwo
Ten incydent po raz kolejny pokazuje, jak cienka jest granica między rutynową jazdą do domu a tragicznym w skutkach wypadkiem. Apelujemy do wszystkich mieszkańców Blachowni: nawet najmniejsza ilość alkoholu może wyłączyć Waszą czujność i sprawność za kierownicą. Warto pamiętać, że odpowiedzialność za bezpieczeństwo w mieście spoczywa na każdym użytkowniku dróg – zarówno kierowcach, jak i pieszych.
W razie podejrzenia, że ktoś prowadzi pod wpływem, nie wahajcie się poinformować odpowiednich służb. Dzięki szybkiej reakcji lokalnej społeczności oraz skutecznej akcji służb, w tym razem obyło się bez ofiar – ale nie zawsze musi tak być.
Źródło: Komenda Miejska Policji w Częstochowie
