Kradzież na stacji paliw: Pracownik w rękach policji z 53 zarzutami
Pracownik jednej ze stacji paliw położonych na terenie gminy Mstów przez kilka miesięcy nielegalnie przywłaszczał pieniądze powierzone przez pracodawcę. Według ustaleń śledczych, od lipca aż do listopada tego roku, mężczyzna systematycznie wykradał gotówkę z firmowego sejfu. Ostatecznie suma strat właściciela firmy sięgnęła niemal 130 tysięcy złotych.
Zatrzymanie sprawcy przez policję
Informacja o powtarzających się kradzieżach trafiła do policjantów z częstochowskiego wydziału kryminalnego. Szybka reakcja funkcjonariuszy doprowadziła do zatrzymania podejrzewanego 27-latka bezpośrednio po ujawnieniu kolejnego włamania. Zgromadzone przez śledczych dowody nie pozostawiały wątpliwości co do winy pracownika, który usłyszał łącznie 53 zarzuty związane z kradzieżą z włamaniem.
Konsekwencje prawne dla podejrzanego
W trakcie przesłuchania zatrzymany nie negował swojej odpowiedzialności za popełnione czyny i przyznał się do wszystkich zarzutów. Prokuratura zastosowała wobec niego środek zapobiegawczy w postaci dozoru policyjnego. Za kradzież z włamaniem zgodnie z kodeksem karnym grozi kara nawet do 10 lat więzienia, na co wskazuje powaga czynów i wysokość strat firmy.
Wydarzenie to zwraca uwagę na potrzebę dokładnej kontroli i zabezpieczeń w lokalnych przedsiębiorstwach. Sprawa pokazała, że nawet długoletni pracownik może nadużyć zaufania właściciela, co powinno być przestrogą dla innych przedsiębiorców z regionu.
Źródło: Komenda Miejska Policji w Częstochowie
